www.okonbrzmidumnie.fora.pl
sesja RPG

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Stół w kącie izby

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.okonbrzmidumnie.fora.pl Strona Główna -> Tawerna
Autor Wiadomość
Qazinow
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2017
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:25, 28 Paź 2017    Temat postu: Stół w kącie izby

W zadymionej izbie, gwarnej i śmierdzącej rzygami oraz czymś co przypaliła żona oberżysty stoją byle jak zbite z nieheblowanych desek stoły i ławy. Przy większości ław siedzą parobkowie, chłopi i drobni kupcy. Wszyscy jedzą, piją i rozmawiają między sobą. Na paru stołach ktoś śpi, gdzieniegdzie ktoś leży pod. Wśród dymu i tłumu widać w kącie stół z jedną postacią. Siedział tam krasnolud, tyłem do wejścia. Można było dostrzec jego niską, krępą budowę zakrytą przez bury płaszcz. Gęste czarne włosy zlewające się z obszerną brodą sięgały mu do karku. Na stole przed nim stał dzban i kufel piwa, obok leżał lśniący topór...

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Qazinow dnia Sob 1:26, 28 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glusio
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:21, 01 Lis 2017    Temat postu:

zwany Srebrną Łzą. Jego zdecydowanie magiczny blask przyciągał wzrok i budził wyobraźnię. Siedzący przy niewielkim stoliku tuż przy wejściu, bardziej długi niż wysoki człowiek w powłóczystej szacie nie odrywał wzroku od obciętego w połowie najmniejszego palca krasnoluda. Dzięki temu wiedział kto zacz i dobrze wiedział jak zacząć rozmowę, czekał jednak na swoich kompanów. Kątem oka zauważył nieznaczny ruch w głębi pustego wydawało się korytarza wiodącego na tyły speluny - czyli ten wiecznie śmierdzący zielem kurdupel już tu jest...

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Glusio dnia Śro 11:07, 01 Lis 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qazi
Orsik Loderr



Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:17, 04 Lis 2017    Temat postu:

Z pod stołu stojącego w głębi izby wygramolił się pijany, obdarty i poobijany człowiek w zarzyganym kubraku świadczącym o ostrej popijawie która na pewno nie zaczęła się ani dzisiejszego dnia, ani wczorajszego wieczora. Mężczyzna wstał chwiejnie, rozejrzał się półprzytomnym wzrokiem wokół siebie jakby chciał zrozumieć gdzie jest po czym spróbował podejść w stronę szynkwasu. Przelazł przez ławę przy stole i padł jak długi na ziemi potykając się o hobbita którego nie zauważył, a który to pojawił się jakby znikąd...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozak
Lanar Kureoz



Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:22, 05 Lis 2017    Temat postu:

spoglądając na niego parszywym wzrokiem. W trakcie podnoszenia się z dębowych desek, błysnął mu w przekrwionym i podkrążonym oku sztylet przy rzemieniowym pasku hobbita, lecz gdy chciał na niego spojrzeć jego już tam nie było. On z zadziornym uśmieszkiem podpierał jeden z rogów głównej sali karczmy i spoglądał na mężczyznę, który jak by trochę zdumiony rozglądał się tu i tam w poszukiwaniach tej niewielkiej istoty...

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glusio
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:59, 22 Lis 2017    Temat postu:

Nagle drzwi tawerny otwarły się z hukiem, kawałki drewna i powyginanego metalu rozleciały się dokoła, a w dziurze pojawiła się wysoka postać - najwyraźniej nie zjawiła się tu przypadkiem, bo swój wzrok skierowała w stronę krasnoluda.
- Tyyyyyy - dudniący niski głos rozległ się w głowie każdego z obecnych. Mag, o czym jednoznacznie świadczyła jego szata, przestąpił resztki progu, stanął, podniósł dłonie i cicho mrucząc zaczął delikatnie poruszać palcami, pomiędzy którymi pojawił się niewyraźny kulisty bladoróżowy kształt. Mag skupił myśli nad formującą się kulą i posłał strumień mocy w jej kierunku. Kula powoli powiększając się zmieniła kolor na czerwony, a wokół niej zaczęły pełzać niewielkie płomyczki. Nagle czarujący przestał mruczeć i szybkim wyrzutem ramion pchnął kulę w stronę krasnoluda. Kula ognia pomknęła z sykiem i trzaskiem w powietrzu, po drodze osmaliła twarz kuchennej dziewce, która zaciekawiona wystawiła głowę znad szynkwasu i roztopiła świece stojące od wieków na narożnej ławie przy okazji rozgrzewając powietrze tak, że każdy oddech stawał się bolesną torturą. Kula pokonała dystans między magiem i ofiarą, wciąż sycząc i trzaskając nieznośnie powoli dotknęła kubraka krasnoluda. Nagle rozprysnęła się na mnóstwo pojedynczych ogników, które otoczyły krasnoluda pochłaniając go w okamgnieniu. Ofiara zdążyła tylko raz donośnie wrzasnąć z bólu, gdy czar dokonywał dzieła zniszczenia zostawiając po sobie niewielką kupkę popiołu.
Mag, najwyraźniej usatysfakcjonowany efektem odwrócił się, idąc wzdłuż szynkwasu rzucił złotą monetę, po czym przeszedł przez dziurę po drzwiach i wkrótce zniknął między tłumem przechodniów, zanim ktokolwiek zdążył zareagować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qazi
Orsik Loderr



Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:25, 04 Gru 2017    Temat postu:

Pijany obdartus wyzbierał się z ziemi po raz kolejny, patrząc wraz z całą zgromadzoną w izbie ciżbą z niemym przerażeniem wypisanym na twarzy, na to co przed chwilą było jeszcze krasnoludem popijającym w koncie piwo. Teraz leżała tam kupka popiołu. śmiertelny okrzyk agonii wciąż odbijał się od ścian i dźwięczał wszystkim w uszach. Swąd spalonego ciała, stopionych świec oraz nadpalonego drewna unosił się w powietrzu. Na stole obok lśniącego topora i parującego dzbanu leżała ścieżka popiołu w miejscu reki krasnoluda. Prowadziła od glinianego kufla ku końcu stołu do kolejnej hałdki spopielonego ciała na ławie i jeszcze większej pryzmy pod stołem.
Przy dziurze będącej niedawno drzwiami do tawerny zaczął się gromadzić tłum. W samej izbie zaczął narastać szmer jakby zebrana w środku hałastra zaczęła się budzić z odrętwienia i powoli zaczęło do wszystkich dochodzić to co się wydarzyło. Szok zaczął mijać. I wtedy zaczęły się pojawiać pierwsze krzyki, z każdą chwilą nabierające mocy i siły:
- straż! Straże! STRAŻE!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.okonbrzmidumnie.fora.pl Strona Główna -> Tawerna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin