Autor |
Wiadomość |
Fatum
Fatum
Dołączył: 01 Lis 2017
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krynica/Kraków
|
Wysłany: Śro 18:07, 06 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
- Orsik, kończmy to już. Zbyt wiele czasu marnujemy, a i tak nic nam to nie daje... Im szybciej się go pozbędziemy, tym szybciej pochowamy Velkina. - Poganiam krasnoluda energicznie wymachując harfą.
- Lanar, a Ty może przestaniesz bawić się łupami i przydasz się do czegoś? Sam nie wiem, może ubezpieczajcie nas z Nicponiem... To będzie chyba odpowiednie zajęcie dla Was w tej sytuacji. Ja szybko scalę naszyjnik z Hulinhjalmur'ą, a krasnolud no... Sami wiecie. - Przyklękam na jedno kolano i zaczynam łączenie naszyjnika z instrumentem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kozak
Lanar Kureoz
Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:34, 06 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
- Wyluzuj grajku! Cały czas wytężam zymsły, bo wiem że gdzieś w okolicy są bułaki. - spokojnym tonem rozluźniam gęstą atmosferę i kontynuuje - Wydaje mi się, że pozamiataliśmy nieodpowiednie osoby. Ja bym oszczędził druida i wydusił coś z niego. - głośno się zastanawiam...
- Dalej w całej sytuacji, wyczuwam mocny związek muzyki z prostytucją, a mianowicie. Coś mi tu kurwa nie gra!
- Cała ta sprawa z nimfą i druidem bardzo śmierdzi. Sugeruję trzymać się na baczności wobec nich.
Wytężam zmysły i rozglądam się dookoła, wypatrując zagrożenia.
(co widzę/słyszę/itd.?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glusio
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:47, 07 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Druid patrzy przerażony na krasnoluda i czeka na decyzję.
Zza drzew po chwili wyłania się Anea, biegnie i machając rękami coś krzyczy. Niestety odległość nie pozwala rozumieć co krzyczy.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qazi
Orsik Loderr
Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:34, 08 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Biorę zamach młotem unosząc go nad głowę i spoglądam srogo na druida.
- Mów co się tu dzieje! Kim jesteś?! Czemu zaatakowaliście nimfę?! Gdzie są Twoje bołaki?!
Słyszę jakieś wrzaski na skraju polany, ale nie przejmując się nimi markuje uderzenie prosto w głowę skrępowanego u mych stóp leśnego kapłana. Zatrzymuje obuch tuż nad jego głową patrząc jak podmuch poruszył jego włosy. Nie spuszczam go z oczu czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glusio
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:16, 12 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Druid z przerażenia nie jest w stanie wyksztusić ani słowa, patrzy tylko błagalnie na ciebie.
W tym czasie Anea zbliża się do was i jesteście w stanie zrozumieć co krzyczy.
- uważajcie, to pułapka!
Równocześnie z jej słowami spomiędzy drzew kilkanaście kroków za Aneą wyłania się grupa postaci - dwóch ludzi i dwa bołaki.
Kierują się w waszą stronę. Ludzie są uzbrojeni w pałki. Bołaki czujnie rozglądają się na boki, ale trzymają się za swoimi panami.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qazi
Orsik Loderr
Dołączył: 28 Paź 2017
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 1:47, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Odwracając wzrok od przerażonego druida patrzę w stronę Anei, młot nadal trzymam nad głową druida trochę go unosząc gotowy do zadania ogłuszającego ciosu.
Dostrzegam pojawiające się za towarzyszką postacie.
- Coście za jedni?! Co tu się dzieje?! - pytam zdezorientowany i wołam - Bołaki!!!
Spoglądam pytająco na Aneę (?) i na nowo przybyłe na polane istoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glusio
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:47, 19 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
- Prędko, zostawcie druida i biegnijcie za mną!
To mówiąc, skręciła lekko w lewo i przyspieszyła. Ludzie i bołaki zatrzymali się na skraju polany i spoglądając po sobie najprawdopodobniej czekali na czyjeś polecenia.
Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|